13 maj, ostatnia aktualizacja poradnika 3 luty 2024
Kazimierz nad Wisłą
Lubelskie poleca się na weekend i zamek Krzyżtopór na deser
Zwiedzamy Polskę
- najpiękniejsze miejsca, plaże i atrakcje turystyczne
Część #19 -
Kazimierz nad Wisłą - zamek Janowiec i Krzyżtopór
Podczas pobytu w moich rodzinnych stronach postanowiłam pokazać Konradowi atrakcyjne zakątki niedaleko położonego Kazimierza Dolnego i Janowca. Plany pokrzyżowała nam pogoda, długo więc zastanawialiśmy się nad wyjazdem. Zaryzykowaliśmy jednak i w godzinach południowych wyruszyliśmy w drogę. Najpierw dotarliśmy do Janowca, kolejno przez Puławy do Kazimierza Dolnego do którego można się też dostać bezpośrednio przeprawą promową.
Zamek w Janowcu
Janowiec położony jest u podnóża stromej skarpy wiślanej, na której górują ruiny zamku. Mimo zniszczeń dokonanych przez wojny, zaniedbań właścicieli, wreszcie czasu i klimatu zachował się jego dawny kształt. Nieregularność budowli wynika z przystosowania budowli do kształtu wzgórza, na którym została zbudowana. Poszarpane mury świadczą o dramatycznych losach janowieckiej twierdzy, a także o jej dawnej wspaniałości, ma on bowiem za sobą bogatą historię.
Zamek w Janowcu uchodził za jedną z największych i najpiękniejszych budowli Rzeczypospolitej
Malownicze ruiny zamku Janowiec
Zamek w Janowcu
W miejscu dzisiejszego Janowca w XI i XII wieku istniała osada zwana Serokomlą. W końcu XV wieku dobra należące wtedy do rodu Janowskich kupił Piotr Firlej z Dąbrowicy. Stało się to początkiem złotego wieku dla osady. Potomkowie Piotra Firleja w latach 1526-37 wybudowali ogromny zamek obronny. Firlejowie, budując zamek, wzorowali się podobno na Wawelu. Janowiecka rezydencja powiększana później przez kolejnych właścicieli uchodziła za jedną z największych i najpiękniejszych w Rzeczypospolitej.
Zamek Janowiec
Zamek prezentuje się doskonale
Fragmenty zachowanych baszt i murów obwodowych
Nic dziwnego, wystarczy sobie wyobrazić - siedem sal balowych, ponad dziewięćdziesiąt komnat, rotundowa kaplica, dwa dziedzińce otoczone krużgankami dekorowane przez włoskiego architekta Santi Gucciego. Ponadto studnia o głębokości stu metrów, mury obronne i fosa. Powiększyli też i przebudowali gotycki kościół, nadając mu renesansowy charakter. Co więcej, w 1537 roku od króla Zygmunta Starego uzyskali dla Janowca - wtedy właśnie nastąpiła zmiana nazwy - prawa miejskie. Po Firlejach zamkiem władali Dulscy, a następnie Tarłowie.
Wejście na zamek
Pokaźne ruiny zamku górą nad Wisłą
W połowie XVII wieku jako posag Barbary Tartówny Janowiec przeszedł w ręce Lubomirskich, którzy po potopie szwedzkim odbudowali go według projektów sprowadzonego w tym celu do Polski Tylmana z Gameren - późniejszego architekta pałaców w Nieborowie i w Puławach.
Lubomirscy rezydowali w janowieckim zamku przez ponad sto lat. W 1783 roku Marcin Lubomirski w ciągu jednej nocy przegrał swą siedzibę w karty na rzecz Mikołaja Piastowskiego. Piastowski był ostatnim magnatem, który traktował Janowiec jako swą rezydencję. Po jego śmierci w 1803 roku zamek opustoszał. Zdewastowany przez wojska rosyjskie i austriackie zaczął popadać w ruinę. Kolejnych właścicieli nie stać było na odbudowę i utrzymanie tak potężnej siedziby, traktowali więc warownię jako źródło materiałów budowlanych. Znikały wyrywane z murów rzeźbione portale, marmurowe posadzki i wszystko, co można było wykorzystać.
Budowę renesansowego zamku rozpoczęto w 1508 roku
Zamek został spalony w 1656 roku
Leon Kozłowski, ostatni właściciel, kupując ruiny zamku w 1928 roku, planował przywrócić mu dawny blask, ale II wojna światowa nie dość, że przerwała remont, to spowodowała jeszcze dalsze zniszczenia. Leon Kozłowski w 1975 roku sprzedał ruiny wraz 16 hektarami parku Muzeum Kazimierza Dolnego (obecnie Muzeum Nadwiślańskie w Kazimierzu Dolnym). Od lat na zamku prowadzone są badania archeologiczne i prace konserwatorskie. W jednej z gotowych już sal zorganizowano wystawę ikonograficzną poświęconą historii twierdzy. Jest też coś dla osób o mocniejszych nerwach, czyli wystawa starodawnych narzędzi tortur.
Zamek w Janowcu i równina Radomska
Podczas spaceru po dziedzińcu, podziwialiśmy fragmenty zachowanych baszt i murów obwodowych. Jednak największe wrażenie zrobiła na nas piękna panorama Wisły i Równiny Radomskiej, którą delektowaliśmy się z okien ruin zamku. Sam Janowiec po utracie praw miejskich w wyniku Powstania Styczniowego, stał się spokojną osadą otoczoną licznymi lasami.
Okna z widokiem na świat
Zamek Janowiec w pełnej okazałości
W ostatnim okresie przeżywa wzrost zainteresowania, do czego przyczynia się zamek, na którym organizowane są ciekawe imprezy, jak również otaczająca Janowiec przyroda oferująca możliwość odpoczynku. Kolejnym miejscem naszej wyprawy był Kazimierz Dolny położony po drugiej stronie Wisły. Ze względu na obniżone zawieszenie w samochodzie, uniemożliwiające wjazd na prom, do Kazimierza Dolnego dotarliśmy drogą tradycyjną.
Zamek w Kazimierzu nad Wisłą & Góra Trzech Krzyży
Kazimierz Dolny swym niepowtarzalnym pięknem przyciąga tłumy turystów, malarzy, podróżników, nie mogło i nas tam zabraknąć ;-) Inspiracją dla artystów w Kazimierzu Dolnym jest rynek oraz domy niesymetryczne i trochę krzywe, jakby w chwili, gdy Bóg tworzył to urocze miejsce jakiś anioł przez nieuwagę potrącił miasteczko swoim skrzydłem. Może, dlatego w każdej galerii można kupić figurki aniołów?
Ruiny zamku Kazimierz Dolny
Zamek w Kazimierzu Dolnym
Zamek w Kazimierzu nad Wisłą
We wczesnym średniowieczu na terenie dzisiejszego Kazimierza była osada zwana Wietrzną Górą, którą to wraz z okolicznymi wioskami Kazimierz Sprawiedliwy podarował siostrom norbertankom z krakowskiego Zwierzyńca, w podzięce za ten gest zmieniły one nazwę osady z Wietrznej Góry na Kazimierz od imienia darczyńcy. W XIVw. Kazimierz znalazł się w rękach królewskich Kazimierza Wielkiego, który to nadał mu prawa miejskie, wybudował m.in. kościół farny i zamek położony poniżej istniejącej już baszty.
Zamek wybudowany został na polecenie Kazimierza Wielkiego w XIV wieku
Panorama Wisły
Pozostałości po zamku imponują
Od baszty zaczęliśmy naszą wędrówkę po Kazimierzu, aby dotrzeć na samą górę najpierw musieliśmy pokonać kamienną drogę, a następnie strome i kręte schody, ale wysiłek się opłacał, gdyż na samej górze rozciągał się piękny widok na zakola Wisły, miasteczko oraz położony na drugim brzegu Janowiec. Kolejno zwiedziliśmy ruiny zamku położone poniżej, przez otwory dawnych okien widać było niebo oraz przepiękne miasteczko, które zachwycało swym wyglądem tak bardzo, że koniecznie jak najszybciej chcieliśmy zejść nad Wisłę, do kolejnych magicznych miejsc i szlaków:).
Z Zamkowego Wzgórza można przejść na Górę trzech Krzyży, my jednak nie dotarliśmy do tego miejsca ze względu na padający deszcz.
Renesansowy Rynek w Kazimierzu
Na środku Rynku znajduje się studnia pokryta spiczastą drewnianą czapą, z którą każdy przyjezdny powinien się przywitać. Miejsce przy studni to punkt, z którego najlepiej widać renesansowe kamieniczki, na których są ozdobne gzymsy, attyki, płaskorzeźby patronów właścicieli, postaci biblijnych, zwierząt. Bogactwo ozdób świadczy o zamożności mieszczaństwa w XVII wieku, które bogaciło się na handlu zbożem. Nowe oblicze architektury miasto uzyskało po dwóch pożarach w latach 1565 i ok. 1585.
Kamienice na rynku w Kazimierzu Dolnym
Spacerujemy bez celu po sympatycznym ryneczku
Może koguta?
Drewnianą zabudowę zastąpiła architektura murowana. Kazimierz Dolny od schyłku XIX wieku stał się miastem malarzy i artystów. Na każdym kroku spacerując po uliczkach Kazimierza można spotkać malarzy, którzy za pomocą pędzla uwieczniają piękno malowniczego miejsca położonego w dolinie Wisły, miejsca w którym czas się zatrzymał.
Idealnie :-)
Renesansowe kamienice
Koguty po cztery zeta
Zmęczeni po dniu pełnym wrażeń ruszyliśmy w drogę powrotną, postanowiliśmy że przyjedziemy tu kiedyś na dłużej, aby poczuć klimat tego urokliwego miasteczka jeszcze raz.
Ujazd - zamek Krzyżtopór
Kolejnego dnia wybraliśmy się do Ujazdu, położonego 3 kilometry od Iwanisk, aby zwiedzić tamtejsze ruiny - zamek Krzyżtopór. Gdy dotarliśmy na miejsce ujrzeliśmy wyrastające pod niebo mury potężnego zamku. Choć czasy jego świetności dawno minęły wielkość i siła tej budowli nadal robi wielkie wrażenie, szczerze mówiąc były to największe ruiny zamku, jakie do tej pory udało nam się zwiedzić. Jest to niepowtarzalna budowla, wyłamująca się z linii rozwoju architektury polskiej. Zamek ten należał do najpiękniejszych rezydencji magnackich w Polsce. Ale zacznijmy od początku.
Zamek Krzyżtopór
Zamek obecnie znajduje się w stanie ruiny
Niemałych rozmiarów ruiny zamku
Krzysztof Ossoliński (1587 - 1645) po śmierci swego ojca Zbigniewa objął po nim obowiązki wojewody sandomierskiego, a otrzymawszy w spadku olbrzymie dobra majątkowe, postanowił w Ujeździe wybudować zamek, który miał po długie czasy sławić imię Ossolińskich. Sprowadził z Włoch architekta Wawrzyńca Senesa, który przygotował plan wg. wymagań i życzeń Krzysztofa. Kierował się przy tym budową roku kalendarzowego - 12 sal wielkich (ilość miesięcy), 4 wieże (ilość kwartałów), 52 pokoje (ilość tygodni), 365 okien (ilość dni) i 7 głównych bram (ilość dni w tygodniu).
Obronne eksponaty
Panorama wewnętrznego dziedzińca zamku Krzyżtopór
Największe ruiny zamku, jakie udało nam się kiedykolwiek zwiedzić
W zamku znajduje się eliptyczny dziedziniec wewnętrzny oraz duże podziemia. O pałacowym przepychu krążyły legendy. W podziemiach były stajnie z marmurowymi żłobami i lustrami, które miały poprawić widoczność w stajni. Strop w sali jadalnej był ze szkła, a nad nim ogromne akwarium ze złotymi rybkami. Dookoła zamku założono rozległe ogrody. Krzyżtopór był jednocześnie potężną twierdzą obronną umocnioną murem (miejscami jego grubość dochodziła do 2 metrów) i bramami. Do bramy prowadził most na arkadach, w części zwodzony.
Zamek wzniesiony został w XVII wieku
W zamku znajduje się eliptyczny dziedziniec i podziemia
Nad bramą wjazdową, na której widnieje data 1631, wykuto kamienny krzyż (symbol kontrreformacji) i topór (herb fundatora), stąd nazwa zamku Krzyżtopór. Krzyżtopór, który budowano 13 lat (1626-1644), całym swoim przepychem lśnił tylko 11 lat. Jeszcze krócej cieszył się nim wojewoda sandomierski, który zmarł w roku 1645. Po śmierci Krzysztofa Ossolińskiego zamek przeszedł w ręce jego jedynego syna - Baldwina.
Wejście do podziemi zamkowych
Strach patrzeć w górę ;-)
Ten ostatni mimo dwóch małżeństw nie doczekał się potomka, a sam zginął w roku 1649 w bitwie pod Zborowem. Legenda głosi, że duch jego, w pełnej husarskiej zbroi, na białym koniu ukazuje się nieraz nocą na murach zamku. Ukazuje się również Biała Dama. Po 1650 należał do Kalinowskich, później Wiśniowieckich, Morsztynów, Paców, Sołtyków, Łempickich i Orsettich. W 1655 zamek zdobyli i splądrowali Szwedzi.
Tak, tu nas jeszcze nie było ;-)
Spacerując po ruinach z zamkniętymi oczami możemy przenieść się kilka wieków wstecz
Zniszczony w czasie konfederacji barskiej w 1770, zamek popadł w całkowitą ruinę i nigdy już nie został odbudowany. Co roku odbywają się tutaj turnieje rycerskie. Obecnie zamek ma status trwałej ruiny, zaliczony został do klasy zerowej zabytków. Budowla jest ruiną o znacznym stopniu zachowania, stąd interesującą do zwiedzania. W jej skład wchodzą obszerne fortyfikacje - bastiony, fosy ślady umocnień i mostów. Ruiny zamku zrobiły na nas ogromne wrażenie. Bardzo szybko minął nam czas na zwiedzaniu, nawet nie zauważyliśmy jak uciekło nam 4 godziny:). Zmęczeni i szczęśliwi postanowiliśmy udać się w drogę powrotną.
Atrakcje Lubelszczyzna - co warto zobaczyć w pobliżu?
Czy Lublin da się lubić? Weekend w Lubelskim (65 kilometrów)
Bilety i opłaty
Zamek Kazimierz Dolny : 2zł
Zamek Krzyżtopór : 4zł
Odsłony : 112,783 osób.
Zerknij na mapę gdzie to jest
Start podróży
Odwiedzone miejsce