24 maj, ostatnia aktualizacja poradnika 3 luty 2024
Zlot samochodów z Ameryki
Zlot samochodów z USA
W dniach 23-25 maja odbył się długo oczekiwany przeze mnie zlot samochodów amerykańskich. Zorganizowany został po raz trzeci. Tego typu zlot samochodów z całej Polski, był dla mnie marzeniem. Ponieważ marzenia należy spełniać, jeśli jest ku temu okazja, postanowiliśmy wybrać się w podróż do Miedzianej Góry koło Kielc, by poczuć smak wolności jakim są przesiąknięte samochody zza wielkiej wody.
Pontiac Firebird, zlot samochodów USA
Po półtora godzinnej podróży dotarliśmy na miejsce. Uczestnicy zlotu zjeżdżali się z całej Polski konwojami z Warszawy, Łodzi, Krakowa i wielu innych miast Polski. Przed wjazdem na tor, można było poczuć się jak na amerykańskim highway'u. Pogoda była rewelacyjna, a tor w szybkim tempie zapełnił się samochodami.
Chevrolet Corvette
Chevrolet Corvette, zlot samochodów USA
Dotarły kluby motoryzacyjne związane mocno z amerykańską motoryzacją, np. Flaming Wheels, klub Cadillaca, najliczniejszy klub F-Body itd. dzięki czemu mogliśmy "podziwiać" monster cars z stajni Cadillaca, Buicka, Forda, Lincolna, Chevroleta, Pontiaca, Chryslera i wielu innych.
Mickey Mouse car
Samochodów dotarło ponad 200 i czterokrotnie więcej osób. Było co podziwiać. Począwszy od pięknie odrestaurowanych klasyków, do mocno stuningowanych nowych samochodów, których moce sięgały grubo ponad 500 koni mechanicznych. Moje oko najbardziej cieszyła ilość Chevy Corvette. To nie codzienne przeżycie obejrzeć w jednym miejscu Corvette o różnych kolorach, w różnych rocznikach. Wszystkie piękne, lśniące, olbrzymie.
Rozmiar ma znaczenie
Niewątpliwym modelem zlotu był Chevrolet Corvette Sting Ray z 1975 roku. Silnik tej Corvetty zasilany jest trzema gaźnikami dzięki czemu samochód ten można nazwać fabryką mocy. Vette uchodzi za jeden z najlepszych samochodów lat 90-tych, idealny na weekendowe wypady we dwoje jak i do street racingu. Vette są samochodami wyłącznie dwuosobowymi, seryjnie dysponują mocą w przedziale od 200 do 455 koni mechanicznych. Radości stało się za dość, kiedy odbył się konkurs palenia gumy, który jest bardzo widowiskowy.
No to jazda
Chevy Vette LT-1 niepokonana. Właściciel w pięknym stylu poruszył ponad 300 konny silnik, a dźwięk prawie 6cio litrowego, 8mio cylindrowego silnika wprawiał mnie w dreszcze emocji. To jest to co naprawdę lubię. Zlot zaczął się od wyścigów 1/4 mili, które ogólnie źle zostały zorganizowane, przez co szybko dobiegły końca. Zadbano za to o dobrą amerykańską muzykę, która umilała czas.
Palimy kapcie
Kolejną atrakcją zlotu była myjnia "bikini" w której to dziewczyny w stroju topless myły i polerowały samochody. Zainteresowanie myjnią było spore, a kolejki długie. W godzinach popołudniowych odbył się konkurs na najładniejsze auto zlotu, a kolejno pokaz low-riderów (samochodów wyposażonych w hydrauliczne zawieszenie).
Wieczorkiem samochody zaczęły powoli wyjeżdżać w stronę ośrodka w Sielpi, gdzie przewidziano zakwaterowanie dla uczestników zlotu oraz wspólne ognisko, połączone z koncertem oraz strip tease show. Po dniu pełnym wrażeń, zmęczeni, ale zadowoleni i opaleni udaliśmy się w podróż powrotną w kierunku domu.
Odsłony : 71,823 osób.
Zerknij na mapę gdzie to jest
Start podróży
Odwiedzone miejsce