11 wrzesień, ostatnia aktualizacja poradnika 3 luty 2024
Grecja - wyspa Thassos
Thassos - święty spokój w greckim stylu
Zwiedzamy Grecję
- najpiękniejsze miejsca i atrakcje turystyczne
Część #2 -
Thasos
Grecka wyspa Thassos (Tazos) oddalona jest zaledwie 12 km od stałego lądu. Jest jedną z niewielu wysp położonych na północy Morza Egejskiego. Jej powierzchnia wynosi 390 km2, liczba stałych mieszkańców to zaledwie około 16 tyś. Thassos jest wyspą na której śliczne turkusowe kolory morza łączą się z górami. Najwyższym szczytem jest Ipsarion (1204m.n.p.m), który mieliśmy na wyciągnięcie ręki podczas pobytu w hotelu Natasha.
Thassos
Wyspę otaczają trzy małe wysepki, Thasopoulo na północy, Kynira na wschodzie i Panaghia na południu. Stolicą Thassos jest portowe miasto Thassos - Limenas, najbardziej rozwinięte i zaludnione miasteczko, położone na północy wyspy. W latach wcześniejszych głównym ośrodkiem była wysoko położona wieś Theologos, do której dotarliśmy drogą od południowej strony. Na wyspę Thassos można dostać się promem z Kavali i Keramoti (Grecja). Nie można natomiast dostać się drogą lotniczą, bowiem nie ma lotniska. Najbliższe lotnisko znajduje się w Kavali.
Thassos przewodnik - autokarem z Polski
Na Thassos produkuje się wino, oliwki i miód, który można zakupić np. przy drodze u lokalnych sprzedawców. Hoduje się tutaj kozy i owce, których również nie brakuje na drodze i przy drodze. Niejednokrotnie podczas ring-road (car trip dookoła wyspy), zwierzaki studziły nasz temperament, wychodząc na środek jezdni. Wydobywa się także cynk, ołów i marmur, który wykorzystywany był do budowy domów. Thassos jest bardzo zieloną wyspą, dzięki bogatej szacie roślinnej, którą tworzą drzewa piniowe, kasztanowce i gaje oliwne.
Limenas
Kolor morza u wybrzeża Thassos
Wyspa ma łagodny klimat, niesamowite śliczne i niemal puste zatoczki oraz rewelacyjny stan dróg, zwłaszcza droga dookoła wyspy (około 110 km od punktu A do A). Dla turystów dostępny jest również interior, np. wieś Theologos, Maries, Kalichari, Kazavitti oraz Rachoni. My pokusiliśmy się do odwiedzenia dwóch z nich, o czym napiszę w dalszej części relacji. Po powrocie z wyspy, pokusiliśmy się o wspólną opinię i nową nazwę dla wyspy :)
Wyspa Thassos winna nazywać się "święty spokój", bowiem cisza, sielanka, brak tłumów w lokalnych barach czy puste zatoczki, sprawiają, że jest to wyspa dla osób, które potrzebują odpocząć wedle tradycyjnego zegara, bez pośpiechu! Chill Out Thassos ! Thassos jest naprawdę dziewicza.
Thassos z biurem podróży
Na wyspę wybraliśmy się 11 września ze sprawdzonym kilkukrotnie biurem podróży z Krakowa Olimp. Biuro oferuję kierunki europejskie latem i zimą. Moje odczucia pozostają niezmienne, biuro Olimp zawsze spisuje się na 5 z plusem. Po raz kolejny nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń co do jakości usług, transportu, zgodności z ofertą katalogową, czy opieką rezydenta, a tym bardziej z obsługą w biurze. Pan Robert lub pani Ewa zawsze potrafią doradzić, podpowiedzieć, wspomóc w wyborze wakacyjnego kierunku, choć ten dla nas zawsze jest klarowny i przejrzysty, jeśli urlop/trip to tylko wyspa. Wyspa na której nie rozwinęła się jeszcze na szeroką skalę turystyka masowa.
Godzina 7:00 rano, wyruszamy z Krakowa. Biuro podstawiło bardzo ekskluzywny autokar, Scania Irizar. To w sumie nic nowego, bowiem rok temu jechaliśmy z Olimpem na wyspę Sycylię równie pięknym, niemal nowym, ekskluzywnym autokarem. Dbałość o dobry tabor i odpowiedni wybór firm transportowych sprawia, że zapomina się w biurze zapytać "jaki autokar, przewoźnik".
Opuszczamy prom z Kavali
Podróż czarną, piękną Scanią Irizar na wyspę wiodła przez Słowację, Węgry, Serbię, a także Bułgarię. Po około 22 godzinach docieramy do ostatniego miasteczka na lądzie greckim, a dalej promem w nieco ponad 40 minut docieramy do portowego miasteczka, a zarazem stolicy wyspy Limenas lub Thassos. Obie nazwy są poprawne. Już podczas zakotwiczania promu, zaczyna się nam podobać. Widok za burty, odcień morza, sprawia, że chce się wskoczyć do wody już teraz. Po opuszczeniu promu jedziemy w kierunku naszego punktu docelowego, hotelu Natasha położonego w Skala Potamias.
Po drodze mijamy śliczną, małą wioskę położoną dość wysoko Panagię. Kolejno mijamy bokiem Potamię i docieramy na miejsce.
Gdzie nocowaliśmy?
Natasa Hotel Thasos zarezerwować możecie poprzez booking.com, naszym zdaniem najlepszym cenowo portalu rezerwacyjnym.
Łapcie 50zł zwrotu za nocleg, dzięki któremu otrzymacie aż 50zł zwrotu tuż po zrealizowaniu rezerwacji. Po przejściu na stronę booking.com, w miejscu: "Miejsce, nazwa obiektu lub adres", wpiszcie:
Natasa Hotel Thasos lub wybierzcie dowolny inny nocleg. Warto skorzystać na stronie z mapy rozmieszczenia noclegów, aby wybrać obiekt noclegowy położony możliwie najbliżej morza.
Hotel Natasha Skala Potamias
Nasz hotel na wyspie
Hotel Natasha (Natassa), w którym spędziliśmy część urlopu okazał się zadbanym, czystym - codziennie sprzątane pokoje z sympatycznymi właścicielami domowa atmosfera. Wyżywienie w dniu przyjazdu okazało się wstępnie nie do spożycia. Właściwie do dziś zastanawiamy się z Agatką, co to za zupę nam zaserwowano. W smaku delikatna nuta proszku do prania połączona z płynem do płukania. Bardzo oliwna, może to była zupa z ichniejszych gajów oliwnych? Od dnia następnego wyżywienie na szczęście znacznie się poprawiło. Śniadania i obiadokolacje obfite. Dla nas sam hotel i wyżywienie jednak nie jest ważne. Liczy się możliwość przenocowania i doładowania kalorii w celu poznania wyspy.
Wypożyczalnia samochodów na Thasos - poradnik & koszty
Wypożyczalni samochodów w miejscowości Chrisi Akti - Skala Potamias jest kilka. Można wybierać, przebierać. Wypożyczalnie oferują samochody różnej klasy, motory, skutery, rowery i quady. Samochód klasy A z klimatyzacją to koszt około 30€ - 35€/dzień, motory w cenie 25€/dzień.
Wypożyczyliśmy auto w Skala Potamias
Agios Yoannis
Nieco tańsze są quady, około 20€ oraz skutery 15€ za dzień. Podajemy namiary na lokalną wypożyczalnię z której usług skorzystaliśmy i jesteśmy zadowoleni : www.rentacar-potos.gr
Chrisi Akti -
Potamia
Po pierwszym posiłku hotelowym udajemy się na plażę, a ta okazuje się naprawdę piękną! Długa, choć miejscami wąska plaża z jednej strony otoczona jest morzem zaś z drugiej górami z szczytem Ipsarion w tle. Turkusowe, ciepłe, czyste morze zachęca do kąpieli. Pierwszego dnia zamoczyliśmy tradycyjnie tylko stopy i udaliśmy się na spacer w poszukiwaniu zatoczki "dla dwojga". Po kilku minutach brzegiem morza mijamy camping w Chrisi Ammoudia i docieramy do końca plaży, zakończonej klifem, nad którym mieści się urokliwa restauracja z widokiem na całą zatokę.
Poznajemy bliższą i dalszą okolicę Skala Potamias
Kameralnie w Skala Potamias
Od Chrisi Ammoudia po Skala Potamias. Wspaniały widok, z drugiej zaś strony zauważyliśmy zatoczkę, pustą, wciętą w ląd z małym lokalnym portem rybackim. I to właśnie ona okazała się naszą ulubioną. Codziennie, z wyjątkiem dni, w których jeździliśmy po wyspie wypożyczonym samochodem, przychodziliśmy do zatoczki w celu łapania promieni słonecznych, licznych kąpieli w idealnie czystej, lazurowej wodzie morza Egejskiego i słodkiego nic nierobienia.
Pusta zatoczka z małym portem rybackim
Jest wspaniale
Pokusiliśmy się również by dotrzeć do przereklamowanej jak się później okazało zatoczki, noszącej nazwę potoczną
Blue Bay. Zatoczka ładna, jednakże plaża, olbrzymie kamienie i dość silnie wzburzone morze sprawiły, iż nie chcieliśmy się tam kąpać. Powyżej Blue Bay znajdują się dwie, może trzy górskie ścieżki.
Blue Bay
Chrisi Akti Blue Bay
My wybraliśmy jedną z nich, by po kilku godzinach pieszo, górską ścieżką położoną nad samym morzem z liczną ilością dzikich kóz dotrzeć niemal do zatoczki
Makriammos -
Paradise Beach, położonej około 3 km od centrum Limenas. Z racji później pory musieliśmy obrać kierunek powrotny.
W dniach kolejnych pobyt na Thassos był połączeniem plażowania w naszej zatoczce z trip around. Trzeciego dnia pobytu w lokalnej wypożyczalni samochodów o nazwie Potos udało się nam wypożyczyć samochód marki Hyundai na 3 dni za kwotę 55€ (z pełnym ubezpieczeniem i klimatyzacją), którym wyruszyliśmy na podbój wyspy ;) z wcześniej przygotowanym w Polsce planem zwiedzania.
Aliki - trzy piękne zatoki
Pierwszym punktem do którego dotarliśmy była położona na południowym wybrzeżu miejscowość Aliki, z trzema pięknymi zatoczkami. W Aliki zachowały się ruiny starożytnej świątyni i dwóch bizantyjskich bazylik.
Aliki to miejsce z trzema miłymi zatoczkami
Wędrujemy na plażę
Po zaparkowaniu samochodu na przydrożnym parkingu udaliśmy się na pierwszą z plaż, która okazała się całkowicie pusta, kolejno pieszo docieramy do zatoczki drugiej, przy której znajduje się Archaelogical Site of Aliki - obszar archeologiczny tuż nad samym morzem. Na kąpiel wybraliśmy zatoczkę trzecią, piękną, głęboko wciętą w ląd. Coś niesamowitego, kolor lazuru - bajkowy!
Moni Archaggelou - Monastyr Archanioła Michała
Po godzinnym plażowaniu ruszamy dalej, by po kilkunastu kilometrach dotrzeć do żeńskiego monastyru Archanioła Michała zbudowanego na wysokim, stromym klifie. Po wejściu na teren monastyru trzeba ubrać odpowiednie ciuszki, jeśli ma się krótkie spodenki, lub odkryte ramiona. Wejście i wdzianka są darmowe.
Monastyr Archanioła Michała
Monastyr Archanioła Michała zbudowany jest na wysokim, stromym klifie
Po wejściu do monastyru trzeba ubrać dedykowane ciuszki
Na terenie panuje zakaz filmowania i fotografowania. Monastyr Archanioła Michała jest największym i najbardziej znanym klasztorem na Thassos. Został zbudowany w XVIII wieku. Z tarasu przy monastyrze roztacza się spektakularny widok na morze egejskie, wyspę Panagię oraz okoliczne zatoczki.
Wnętrze Monastyru
Zatoka Livadi
Dalej udajemy się na spacer do wysoko położonej wsi Theologos, a po drodze mijamy wioskę Astris i zatrzymujemy się na kilka minut na plaży Psili Ammos.
Astrida - krótki postój na tankowanie
Astris to mała wioska, położona w centralnym punkcie południowej części wyspy z przyjemną plażą. Nie zwiedzamy jej jednak, zatrzymujemy się tylko po paliwo i ruszamy dalej w kierunku Theologos.
Psili Ammos - przyjemna plaża i krystaliczna woda
Bardzo ładna plaża Psili Ammos znajduje się w pobliżu miejscowości Astris. Miękki, biały piasek doskonale pasuje do koloru krystalicznej wody. Na plaży znajduje się bar i restauracja.
Psili Ammos
Potos - w drodze do Theologos
W drodze do i z Theologos przejeżdżamy przez Potos. Potos jest kolejną niewielką osadą/miasteczkiem z małym portem rybackim i prawie dwu kilometrową plażą. Osada stanowi dobrą bazę wypadową do zwiedzania interioru. Tu również nie zatrzymujemy się na dłużej, jedziemy do Theologos.
Theologos -prawdziwy klimat
Wioska Theologos najlepiej oddaje klimat jaki panował na wyspie i panuje wciąż. W czasach osmańskich Theologos była stolicą wyspy. Do połowy ubiegłego stulecia było to największe miasto na wyspie. Przetrwały tu bielone domki z ogrodami, kryte szarymi dachami z łupku, otoczone murem i kilka kościółków oraz muzeum etnograficzne, młyn wodny oraz kamienny most (jedyny na Thassos).
Thassos Theologos
Kościółek w Theologos
Klimatyczne, sypiące się kamienice
Część zabudowań jednak jest w stanie krytycznym, sam klimat - dość senny. Podobno domki mają zostać odbudowane. W Theologos można wynająć pokój by zatrzymać się na dłużej, można też zakupić miód z lokalnej pasieki. My wybraliśmy się na godzinny spacer. W drodze powrotnej w kierunku Skala Potamia, zrobiliśmy postój na plażowanie, tuż za Potos w kolejnej turkusowej zatoczce, Rossogremos bay. W dniu następnym z racji załamania pogody, wybraliśmy się na wycieczkę do stolicy wyspy Thassos, Limenas.
Plaża Rossogremos
Limenas - zwiedzamy stolicę wyspy Thasos
Stolica, położona na północy wyspy liczy około 3 tyś. mieszkańców. Jest miastem portowym (posiada dwa porty), liczne sklepy, tawerny, restauracje. Wśród współczesnej zabudowy kryją się tu antyczne ruiny agory, amfiteatru i akropolu.
Sklepy, kawiarnie Limenas
Na wschód od agory dostrzec można ruiny Posejdona i Dionizosa. W malowniczym Limenas znajdują się także stare kościoły, starożytne mury, świątynia Apollona, muzea, poczta, policja i inne. Przyjemne miasto.
Pokonaliśmy wrota bez przeszkód ;-)
Starożytny teatr został zbudowany w naturalnym zagłębieniu wzgórza w Limenas
Samochód parkujemy w bocznej uliczce, tuż przy Sanktuarium Heraklesa. Dalej podążamy w kierunku portu, by po chwili dotrzeć do bramy (a tych jest kilka) Hery i Zeusa. Kolejno docieramy do portu, a dalej mijając po drodze ruiny świątyni Dionizosa udajemy się w stronie wysoko położonych ruin antycznego amfiteatru z III w. p.n.e. Z amfiteatru roztacza się ładny widok na port i miasto Limenas.
Ruiny zamku Thassos
Ruin ciąg dalszy, mapa się przydała
My wybieramy się jeszcze wyżej, leśną, górską ścieżką w stronę starożytnego akropolu, mijając po drodze kapliczkę. Po dotarciu na akropol oraz po chwili odpoczynku znajdujemy schody, które wyprowadzają nas na ścieżkę prowadzącą do ruin sanktuarium Ateny, położonego jeszcze wyżej. Z najwyższego punktu twierdzy podziwiamy widoki na wybrzeże i morze. Na horyzoncie widać również ląd grecki. Szkoda, że w ten dzień pogoda spłatała nam figla.
Panorama portu z obszaru archeologicznego
Ostatnie ruiny jakie odwiedziliśmy podczas wycieczki do Limenas
Powoli opuszczamy historyczne miejsce Limenas
Po powrocie do centrum Limenas, docieramy do ruin świątyni Posejdona oraz do północnych murów obronnych. Na dłużej zatrzymujemy się na terenie archeologicznym z licznymi wykopaliskami, położonym nieopodal portu. Po niemal trzy godzinnym spacerze po stolicy nadszedł czas na obiad ;) W lokalnej restauracji zamówiliśmy Kleftiko, polecaną w przewodnikach koźlęcinę, która smakuje nam wyśmienicie. Pychota!
Wieża kościelna w Limenas
Kleftiko w takim miejscu smakuje wyśmienicie
Kleftiko, musisz spróbować :-)
Co więcej, podczas spaceru po porcie, znajdujemy przypadkowo prawdziwą Chill Out'ową knajpkę, położoną tuż nad samym morzem. Po wejściu do środka usłyszałem CD album Cafe del Mar, vol.2 :) Zatrzymaliśmy się tutaj na prawdziwą grecką Frappe, a przy chillowych rytmach połączonych z szumem morza, planowaliśmy wstępnie dzień kolejny z nadzieją, że pogoda się poprawi!
Po obiadku czas na prawdziwe greckie Frappe
I...poprawiła się! Dnia piątego pobytu na Thassos, zaraz po śniadaniu wybraliśmy się ponownie na południe wyspy, a właściwie dookoła wyspy. Po drodze zatrzymujemy się na minut kilka przy parkingu nieopodal Kiniry i schodzimy wąwozem do słynnej i polecanej Paradise Beach z widokiem na wyspę Kinirę. Plaża w godzinach porannych była niemal pusta.
Plaża Paradise Beach
Kilka fotek, lekki spacer i jedziemy dalej. Kolejnym punktem postoju była piękna zatoczka, położona poniżej tablicy informacyjnej Agios Yoannis Loukas. Dalej podążamy w stronę Aliki, by zaraz za klasztorem zatrzymać samochód i nacieszyć widokiem z drogi na jedną z najpiękniejszych zatok na wyspie, zatoczkę/plażę Livadi Bay.
Plaża Livadi - urokliwa zatok z widokiem na klasztor Archanioła Michała
Zatoka Livadi położona jest tuż za klasztorem Archanioła Michała. Jest wręcz idealną zatoką na biwak, spokojna i śliczna! Z nadzieją, że kiedyś tu wrócimy, podążamy dalej. Tuż za zatoką Livadi dostrzegamy kolejną, najprawdopodobniej jest to zatoka o nazwie Arsanas, składająca się z dwóch plaż.
Livadi Bay
Arsanas jest jeszcze piękniejsza niż jej poprzedniczka i tym samym utwierdzamy się w przekonaniu, że na Thassos wrócić musimy, lecz tym razem plecakiem i namiotem. Następnym punktem jest sympatyczna plaża w Pefkari.
Plaża Pefkari
Plaża w Pefkari, otoczona sosnami i pokryta białym piaskiem jest równie atrakcyjna co plaża w Potos. Oprócz zwykłej plaży, czyli piasku, składa się z półek skalnych, podobnych do tych na wyspach chorwackich. Nie zatrzymujemy się na dłużej, bowiem najbliższym dłuższym przystankiem będzie plaża Tripiti do której docieramy dość szybko.
Pefkari
Tripiti - najpiękniejsza plaża na wyspie
Sporych rozmiarów plaża Tripiti znajduje się na południowo - zachodnim wybrzeżu wyspy Thassos, w pobliżu miasteczka
Limenaria. Plaża Tripiti jest tak piękna, że nie chce się jej opuszczać. Nasza rekomendacja!
Tripiti Thassos
Koszulka pod kolor, się wie ;-)
Na plaży zatrzymaliśmy się na dłużej. Krystalicznie czyste i ciepłe morze, gorący piasek, czy można czegoś chcieć więcej? Po około dwóch godzinach ruszamy dalej w stronę zachodniej części wyspy.
Czy potrzeba czegoś więcej?
Kolejnym przystankiem był uroczy punkt widokowy, przylądek
Cape Kefalas oraz dwie zatoczki i miasto Skala Maries. W porcie wybraliśmy się na krótki spacer, a kolejno na kwadrans i mały posiłek tuż nad śliczną, jedną z zatoczek Skala Maries.
Cape Kefalas
Sotiras - bezludna wioska położona w górach
Ostatnim punktem naszej wycieczki dookoła wyspy była malutka wioska Sotir, do której pniemy się cały czas pod górę, około 4 km. Wioska, jakby bezludna, zniszczona, czy to już jest koniec świata? Lekki spacer i znikamy. Brrr, dziwnie tu! Jedynymi gospodarzami jakich spotkaliśmy w wiosce Sotiras było stado kóz, które spacerowały luźno wąskim chodnikiem, położonym wśród ruin domków.
Sotiras
Wioska, jakby bezludna i częściowo zniszczona
Jedyni gospodarze wioski Sotiras
W drodze powrotnej spoglądamy na przydrożne plaże w Kalirachis (skala Kalirachis), Sotiros (skala Sotiros) oraz w Prinos (skala Prinos) i Rachoni (skala Rachoni), jednakże żadna z tych plaż nie zrobiła na nas większego wrażenia. Innymi słowy, najładniejsze plaże i zatoczki znajdują się na południu i wschodzie wyspy Thassos. Przecinamy Limenas i docieramy do naszego hotelu w Skala Potamias.
Wracamy do hotelu
Spojrzałem na licznik, 117 kilometrów włącznie z zapuszczaniem się w interior wyspy. Dzień bardzo urozmaicony, zrobiliśmy ring-road. Pogoda super, zatoczki i plaże śliczne. Po kolacji wraz ze znajomymi, poznanymi rok wcześniej na Sycylii (świat mały jednak jest), udaliśmy się pieszo do romantycznej Panagii.
Panagia - wieczorne piwko
Panagia to wysoko położona na zielonych zboczach malutka miejscowość przez którą biegnie droga główna z północy na południe wyspy. Bardzo możliwe, że bliskość drogi pozwoliło przetrwać tej wiosce do dziś. My, przy świetle księżyca rozkoszowaliśmy się jej wdziękiem przy schłodzonym piwku ;) Było miło. Dzięki G&M!
Panagia
Wieczorny browarek w Panagii
Potamia - u podnóża szczytu Ipsarion
Na wyspie odwiedziliśmy również Potamię, oddaloną około 2 km od naszego hotelu. W drodze do Potami odwiedziliśmy malutką, przydrożną kapliczkę grekokatolicką. Potamia rozłożyła się u podnóża szczytu Ipsarion i zachowała tradycyjnych charakter.
Jakieś pytania do Esmeraldy?
Plaża w Potami
Thassos - gdzie morze łączy się z górami
Kilka sklepików, lokalnych tawern oraz wszędzie pod górę, albo z innej perspektywy, wszędzie w dół ;-) Z Potami prowadzi szlak górski na najwyższy szczyt wyspy. Nie jest on super oznakowany, ale jest. Czyli czerwone kropki na drzewach.
Skala Potamia - piaszczysta, piękna plaża
Skala Potamias - urokliwa zatoczka
Kolejne dni spędzone na wyspie to czysta sielanka, słoneczne kąpiele w naszej zatoczce, wieczorne spacery brzegiem morza i karty przy lokalnych trunkach wraz ze znajomymi z Sycylii. Po 10-ciu dniach spędzonych na Thassos, udaliśmy się w drogę powrotną do Polski. Jeszcze tu wrócimy, obiecaliśmy sobie! Wyspa warta jest ponownych odwiedzin, choć staramy się nie wracać do miejsc, które już odwiedziliśmy.
Ceny
Piwo : 1,3€ - 2€
Wino : 3,50€
Woda mineralna : 0,75€
Kawa Frappe : 2€ - 5€
Mleko : 1€
Chleb : 1,1€
Bułka : 0,50€
Lody (gałka) : 1,5€
Ciastka : 1,60€
Czekolada Milka : 1,35€
Obiad : 6€ - 15€
Pizza : 7€
Gyros : 2,20€
Mapa Thassos : 1,5€
Kartka pocztowa : 0,30€
Znaczek do PL : 0,70€
Wypożyczenie samochodu : 35€/doba
Wypożyczenie motoru : 25€/doba
Wypożyczenie quada : 20€/doba
Wypożyczenie skutera : 15€/doba
Paliwo U95 : 1,30€/l.
Podsumowanie
Na wyspę Thassos wybraliśmy się z krakowskim biurem turystycznym Olimp. Biuro oferuje pobyt na wyspie Thassos w hotelu i na campingu w bardzo przystępnej cenie. Organizacja przebiegła profesjonalnie, super autokar, rezydent Mirek okazał się osobą konkretną, pomocną i kompetentną. Udzielał dobrych rad i cennych wskazówek. Hotel Natassa położony w Chrisi Akti - Skala Potamias był przyjemny, czysty z fajnym basenem. Ogólnie dobre wrażenie, kategoria **. Położenie hotelu niestety nie jest najlepsze. Do plaży najkrótszą drogą jest około 1200 metrów.
Wyżywienie hotelowe kuchnia grecka. Po specjały tejże kuchni odwołujemy do tawern. W szczególności polecamy Kleftiko, Souflaki i Moussakę, ta w szczególności przypadła do gustu Agatce. Miejscowość Chrisi Akti Skala Potamias w której mieszkaliśmy przez 9 dni to nadmorski kurort, z turkusowym, pięknym i ciepłym morzem oraz długą plażą.
Podstawowe produkty jak pieczywo czy wodę mineralną można kupić w cenie podobnej. Wszystko zależy głównie od kursu waluty Euro. Piwo w cenie około 1,30€ - 2€ (Heineken 0,5l). Mleko 0,5l - 1€, Retsina (lokalne winko) 3,60€ za 2l., bułka duża 0,50€, markizy 1.60€, czekolada Milka 1,35€, mapa wyspy Thassos 1,5€, kartki pocztowe 0,30€, znaczki do Polski 0,70€, piwo w knajpie 2€ - 4€, kawa Frappe 2€ - 5€, Souflaki, Moussaka i Kleftiko od 6€ do 15€, Gyros 2,20€, paliwo U95 1,30E za 1 litr.
Jeśli szukasz świętego spokoju, ciszy, totalnego luzu, pięknych zatoczek i przyjemnych plaż, wybierz Thassos. Jeśli jednak szukasz cywilizacji, extra imprez, nocnych lokali, licznych dyskotek oraz wyjątkowo pięknych zatoczek i ślicznych plaż, wybierz Baleary!
Zerknij na mapę gdzie to jest
Start podróży
Odwiedzone miejsce